środa, 28 września 2011

Jak odchudzają się gwiazdy ??? Dorota Zawadzka, Katarzyna Figura, Marcin Daniec.

Siłownia, aktywny tryb życia, unikanie obżerania się - każdy, komu udało się zrzucić nadmiar kilogramów, mówi podobnie. Jednak w przypadku doboru efektywnej diety nie ma już pełnej zgodności. Trzeba ją wybrać, kierując się swoimi upodobaniami kulinarnymi, no i charakterem.

 

Któż w obecnych czasach nie myśli o odchudzaniu i nie próbował jakiejś magicznej diety? Kto jak kto - ale nasze gwiazdy muszą bardziej rygorystycznie podchodzić do spraw wagi. To jest ważne przy zdobywaniu kolejnych ról czy kontraktów reklamowych. Oto kilka sprawdzonych przez celebrytów sposobów na chudnięcie.
Dorota Zawadzka (49 l.), telewizyjna Superniania: Dieta białkowa nie jest zła
- Trafiłam na fajną książkę o diecie białkowej. Mąż bardzo mnie wspiera i gotuje mi różne pyszne rzeczy - zdradziła nam ostatnio Zawadzka, która schudła 18 kg. - Jem, co lubię. Na razie brakuje mi tylko owoców, bo tych w tej diecie początkowo nie ma - dodaje.
Dieta białkowa składa się z czterech etapów. W każdym z nich zmienia się produkty. Zaczyna się od nabiału i mięsa głównie z grilla, kończy na wprowadzeniu ziemniaków, makaronów i owoców. Trzeba pamiętać, że raz w tygodniu serwuje się tylko dania z pierwszego etapu odchudzania. Należy też pić półtora litra płynów dziennie.

Katarzyna Figura (49 l.), znana aktorka: Sałatki i owoce morza
Gwiazda naszego kina stara się jak może, aby utrzymywać się w dobrej formie i nie utyć. Ma swój rytm dzienny.
Zaczyna od śniadania - kawa z ekspresu bez cukru, dwa jajka, pomidor, czasami kromka ciemnego chleba. Po południu je obiad złożony np. z ryb lub chudego mięsa. Potem robi sobie trening w klubie fitness. Wieczorem jada różne sałatki, głównie z owocami morza. Czasem przekąsi pomidora z mozzarellą przed spaniem, jeśli wraca z teatru ok. godz. 22.

- Przez cały dzień piję 2-3 litry wody, po posiłkach także zieloną herbatę - mówi Figura.
Marcin Daniec (54 l.), satyryk: PROSTE: mniej kalorii
- Gdy 5 lat temu rzuciłem palenie, przytyłem 8 kg. Nie pomogło nic, ani gra w tenisa, ani pływanie... Jednak nie sięgnąłem po dietę żadnego mędrca, czyli, o godz. 10 ćwierć jajka i pół marchewki, o godz. 12 jedno jabłko. Stosuję dietę Dańcowej, mojej żony. Mało kalorii! I tyle. Ale niczego sobie nie odmawiam. Poza jednym: kiedyś słodziłem herbatę 3 łyżkami cukru, teraz dam najwyżej jedną albo najchętniej słodzik. No i ciemne pieczywo. Często rezygnuję z zup, ziemniaki skreśliłem - mówi nam Daniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz